poniedziałek, 25 marca 2013

W końcu

Oj, ale dawno nic nie pisałam. Dziś oczywiście znów nie było mojej wychowawczyni, więc pierwszej lekcji nie było i jak zwykle nie dałam usprawiedliwień. Jeśli nie było godziny wychowawczej, to oczywiście na matematyce było zastępstwo. Do tego na polskim była opieka, czyli jedynie sprawdzenie obecności i siedzenie bez nauczyciela w klasie.Ogólnie, to całkiem szybko zeszło w szkole. Zepsuł mi się telefon. 6 kwietnia będę miała nowy. Najprawdopodobniej LG Swift L5. W końcu.
W ogóle, nie mogę się doczekać nowego teledysku Marsów. Zapowiedź teledysku jest świetna, i myślę, że już całe video będzie wspaniałe.

Niedawno znalazłam taki oto filmik. Chłopak po prostu wymiata, koniecznie musicie to zobaczyć ;)



Piosenką dnia nadal jest u mnie Up In The Air.

To już wszystko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz